„Niebezpieczna gra” – miszmasz gatunkowy akcji z wątkiem romantycznym

sobota, maja 25, 2019


„Niebezpieczna gra” to debiut Emilii Wituszńskiej, który wpisuje się w kanon historii miłosnej z zagadką i nutką akcji.

Weronika nie może się pozbierać po utracie partnera. Obwinia się o jego śmierć i próbuje znaleźć ukojenie w alkoholu. Niespodziewanie zostaje postawiona przed zadaniem ochrony znanego aktora, który mógł być niewygodnym świadkiem morderstwa. Przemysław Rej utrzymuje jednak, że nic nie pamięta z feralnej nocy. Policjantka ostatecznie zgadza się go ochraniać, udając w międzyczasie jego dziewczynę.

Akcja opisywana w trzeciej osobie czasu przeszłego sunie bardzo szybko i z wydarzeń feralnej nocy, kiedy zginął partner głównej bohaterki, od razy przeskakujemy w wątek morderstwa kandydata na premiera. Postacie podobały mi się, była w nich prawdziwość i szczerość, a kłótnie i przekomarzania pomiędzy główną parą dodawały całości wiele uroku. Bardzo dobrze, że więź pomiędzy bohaterami nawiązuje się stopniowo, a nie jak w większości podobnych powieści, pierwszy tydzień znajomości, zazwyczaj oznacza miłość do grobowej deski, klapki na oczach i tym podobne.

Jeśli chodzi o wątki związane z policją, to mamy do czynienia z korupcją, handlem ludźmi i zagadką, która zaczyna grać pierwsze skrzypce gdzieś w drugiej połowie książki. Powiem szczerze, że niektóre rzeczy nie były dla mnie zaskoczeniem, ale z drugiej strony, nie wszystko przewidziałam, za co ogromny plus. Podsumowując, na wokandzie plusów mamy relacje między bohaterami i wątek z dramatyczną akcją. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wyłapała jakichś minusów.

Wydaje mi się, że niektóre reakcje Weroniki były nieadekwatne do sytuacji i dziwne, jednak kobieta wiele przeszła i nie można jej za to winić. Drugą natomiast rzeczą, która mi trochę zgrzytała to sceny zbliżeń, dosyć, hmmm, jakby urywane i pruderyjne, co mocno kontrastowało z gamą przekleństw, którymi posługuje się zwłaszcza nasza policjantka.

Wydaje mi się, że książkę warto przeczytać dla wątku romantycznego z typowym dogryzaniem i kłótniami bohaterów, jak również dla szczypty akcji i zagadki. Czytało się szybko i całość dopełniła okładka, pasująca do treści. Osobiście uważam, że autorka jeszcze chwile musi popracować nad warsztatem, ale poza tym jest naprawdę nieźle i wystawiam zasłużone 7/10 :)

Może polubisz też:

0 komentarze